Informujemy, iż na naszych stronach w celach świadczenia usług stosujemy pliki cookies i podobne technologie. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz zmienić te ustawienia, dowiedz się więcej z Polityki Prywatności.
Zamknij
Muzeum Rybołóstwa w Świnoujściu
fot.: Specjal b / Wikimedia Commons CC BY-SA 2.5
Budynek jest jednym z najstarszych znajdujących się w Świnoujściu, dlatego warto zobaczyć go będąc na polskim wybrzeżu.

Dawniej Ratusz teraz Muzeum Rybołówstwa Morskiego znajduje się w Świnoujściu i jest jedną z bardzo wielu atrakcji turystycznych miasta. Muzeum położone jest przy Placu Rybaka nr 1. Coś dla siebie znajdą tutaj na pewno pasjonaci rybołówstwa, ale nie tylko. W zbiorach Muzeum znajdują się także narzędzia służące do połowu ryb ( dawne przyrządy, którymi rybacy łowili ryby ) oraz fauna morza Bałtyckiego. Ale to również nie wszystko, ponieważ miłośników historii czeka nie lada gratka. W budynku muzeum znajdą więc eksponaty związane z historią Świnoujścia.

Muzeum Rybołóstwa w Świnoujściu

Budynek jest jednym z najstarszych znajdujących się w Świnoujściu, dlatego warto zobaczyć go będąc na polskim wybrzeżu. Powstał on w latach 1805-1809 i zachowany jest w klasycystycznym stylu z charakterystycznym wysokim dachem oraz z wieżą ażurową, która jednak powstała nieco później niż sam dwupoziomowy budynek, bo w roku 1839. Eksponaty dotyczące przyrody - można tutaj podziwiać faunę polskiego morza, a także Zatoki Pomorskiej, Zalewu Szczecińskiego oraz faunę arktycznych wód i mórz ciepłych. Ponadto możemy podziwiać tutaj wspaniałą wystawę bursztynu.

Szukasz noclegów w Świnoujściu? Nie szukaj dalej.
Sprawdź naszą ofertę noclegów w Świnoujściu

Kolejne pamiątki w Muzeum Rybołówstwa Morskiego znajdują się w dziele morskim. Są tu różne modele na przykład przedstawiające statki rybackie, narzędzia służące do połowów a także przyrządy nawigacyjne.

Natomiast dział historyczny obejmuje historię miasta Świnoujścia i do tego celu wykorzystuje stare zdjęcia, meble, ceramikę oraz dawne dokumenty, z których wyczytać można co działo się niegdyś w Świnoujściu. Wejście do dawnego ratusza zwieńczone jest herbem miasta. Ów herb to Gryf Pomorski z kotwicą. Natomiast na ścianie budynku widnieje tablica, która przypomina czytającym o powrocie Świnoujścia z powrotem do ojczyzny.
 
Gdzie dawniej swoje miejsce miały władze miasta teraz historia miasta wyziera z każdego kąta. I dobrze, bo poznać choć troszkę historię swojego miasta każdy musi, a jeśli chodzi o Turystów to również powinni podczas swoich wędrówek po innych niż rodzinne miastach, pochylić się nad przeszłymi czasami, które jednak ukształtowały w jakiś sposób ich obecny wygląd i nie tylko.
 
Historia Muzeum jest burzliwa i bardzo ciekawa, ponieważ nie było z nim tak łatwo jak z wieloma innymi, tego typu budynkami. Mianowicie wybudowany, oddany do użytku, wyremontowany….ot tyle. Tutaj było troszkę barwniej. Trzeba było cos rozbudować, często dobudować i tak w kółko. Spędzało to sen z powiek władzom miasta, które musiały zajmować się tym problemem, na przykład wybudowaniem wieżyczki czy zegara. Podobno było tez tak, że już po ich zbudowaniu, założeniu na miejsce odmawiały posłuszeństwa – przestawały działać lub działały źle. Właśnie dlatego nie było długo wiadomo co z budynkiem zrobić, to znaczy na jaką instytucje go przeznaczyć.
Perełką w zbiorach muzeum jest niezaprzeczalnie wystawa, na której można zobaczyć rafę koralową. Aby jednak ją obejrzeć trzeba wykupić dodatkowy bilet. 

Historia Muzeum

Budowa miejsca przeznaczonego początkowo dla administracji przypadła rzemieślnikom pochodzącym ze Świnoujścia. Budynek był niezwykle miastu potrzebny, ponieważ przed jego powstaniem funkcję tę posiadały po prostu pokoje w prywatnych domach burmistrzów. Wracając do budowniczych to byli to: mistrzowie kolejno ciesielski – Burger, murarski – Massow, ślusarsko-kowalski – Fouquet oraz mistrz stolarski – Weikert. Ciekawostką jest także fakt, że budowę rozpoczęto nieco później niż wstępnie zakładano. A stało się to za sprawą pewnego młynarza, który złożył skargę.

Skarga ta dotyczyła położenia Ratusza, którą argumentował tym, że będzie on przeszkadzał w pracy pewnego wiatraka znajdującego się w pobliżu. 9717,13 talarów – na tyle opiewała budowa Ratusza na samym początku jednakże budżet został przekroczony o 3570,19. Kto poniósł wszystkie koszty? Nie trudno się domyślić, że koszty zostały „zrzucone” na urzędy, które w budynku miały mieć swoje siedziby. Był to Urząd Skarbowy, sąd, magistrat, Urząd Celny, Posterunek Wojskowy, Kasa Oszczędnościowa, Urząd Rybacki oraz Komisja Żeglugi. Ratusz zakryty był niegdyś murem ( 4 metrowym ) przez co był słabo widoczny. Ów mur był to element więzienia położonego nieopodal, a konkretnie więziennego „spacerniaka”.
 
Jeśli chodzi o wieżyczkę znajdującą się na dachu budynku to jej dotyczy również ciekawa historia związana z zegarem oraz z osobą pragnącą ów zegar ufundować. Tutaj myślę, że śmiało można przytoczyć przysłowie „ dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane”. Bankier pochodzący z Berlina Izaak Schonlank darował miasto, na zakup zegara, 130 talarów. Okazało się to jednak za mało, by zegar był w pełni sprawny. Nazwisko bankiera miało być widoczne na zegarze, za sprawa burmistrza miasta zadowolonego z darowizny. Nie stało się tak jednak. Miasto musiało do zegara ostatecznie dołożyć z własnej kieszeni i zadowolone z tego raczej nie było.
Perypetii nie brakowało więc jak widać  przy budowie Muzeum. Jednak nadal stoi i ma się dobrze, co świadczy o tym, że nie taki diabeł straszny jak go malują.